Niestety potwierdziły się spekulacje z października. Współzałożyciel studia Campo Santo, Jake Rodkins, poinformował, że wstrzymano prace nad przygodówką In the Valley of Gods. Podkreślił jednak, że projekt nie został skasowany i produkcja może zostać w przyszłości wznowiona.
Przypomnijmy, że spekulacje na temat niepewnego losu gry pojawiły się po tym, gdy zauważono usunięcie wzmianki o niej z profili twitterowych członków
Campo Santo. Zespół został wykupiony w zeszłym roku przez studio
Valve, więc wielu fanów podejrzewało, że deweloperów przeniesiono do prac nad innymi projektami.
Te spekulacje okazały się trafne. Ludzie z
Campo Santo pomagają obecnie m.in. przy
Half-Life: Alyx. Zespół zasłynął pierwszoosobową przygodówką
Firewatch i doświadczenie zdobyte przy tym projekcie okazuje się bardzo przydatne przy pracach nad grą VR.
Inni ludzie z
Campo Santo są obecnie zaangażowani m.in. w rozwój
Dota Underlords oraz serwisu Steam. Jak tłumaczy Jake Rodkins, w
Valve pracownicy mogą sami wybierać, nad czym pracują. Deweloperzy z
Campo Santo zaczęli pomagać przy innych projektach i ostatecznie skierowali na nie całą swoją uwagę.
Sam Rodkins nie traci nadziei, że
In the Valley of Gods zostanie kiedyś ukończone. Na razie na steamowym profilu gry usunięto informację o dacie premiery, która początkowo planowana była na końcówkę tego roku,.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2019-12-04 12:14:19
|
|